niedziela, 22 września 2013

Eight


Patrzyłam na niego, a jego słowa docierały do mnie bardzo powoli. " to nie ja go zabiłem..." przecież były na to dowody...Wybił klan i zniknął...Nawet nie przejął się śmiercią przyjaciela. Pokiwałam głową i odtrąciłam jego dłoń.
- Nie wierzę ci.. .- powiedziałam, a złość we mnie zaczęła powoli wzrastać. Jak on śmiał ?!
- Hana...
- Przestań ! - przerwałam mu ostro zaciskając pięść.
- Po śmierci Shisu wymordowałeś cały klan, zniknąłeś tak nagle! Bez żadnego pożegnania! Pomyślałeś o mnie? Nawet nie przejąłeś się śmiercią naszego przyjaciela... Zostawiłeś mnie... Kiedy Cię potrzebowałam... Nie interesowało Cię nic... Itachi nawet nie wiesz jak tęskniłam za tobą, jak cię potrzebowałam... Jak potrzebowałam twojej pomocy kiedy mnie zgwałcili... - mój głos łamał się coraz bardziej. Spojrzałam mu w tęczówki, przez chwilę zapadła cisza, a w jego oczach dojrzałam poczucie winy i smutek.

"Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
Nic nie mówisz znów, ja milczę też.."
 Pezet- Niedopowiedzenia

Odwróciłam wzrok. Ponownie podszedł do mnie, nie odepchnęłam go. Czemu? Sama tego nie wiem, może chciałam tego. Uniósł moją głowę, a ja ujrzałam w jego oczach uaktywniony sharinga. Zdrętwiałam, nagle obraz przerzucił się o kilka lat wstecz.

" -Nie możesz tego zrobić...-powiedział Itachi do swojego przyjaciela, który stał na urwisku tyłem do niego.
- Itachi przyjacielu mój... Muszę poświecić swoje życie dla dobra wioski obaj dobrze o tym wiemy. Wiesz dobrze co knuje nasz klan, a dla ciebie, dla Hany jak i dla mnie dobro wioski jest najważniejsze- usłyszał.
- Chciałem się z tobą spotkać ponieważ wiem jak zareagowała by na to Hana, a ty możesz mnie zrozumieć. Jeżeli się zabiję wioska będzie miała większą przewagę. Rozmawiałeś z hokage ? - dodał poważnym tonem.
- Rozmawiałem - odpowiedział krótko Itachi.
- Jesteś w stanie również poświęcić się dla dobra wioski ? - milczał przez chwilę.
 -Itachi ? - odwrócił się do niego. Uchiha spojrzał na niego.
- Nienawidzę swojego klanu za to co zrobili... Dla mnie najważniejsza jest wioska, ty i Hana - odezwał się po chwili ciszy.
- Przekaż Hanie, że ją kocham. Chociaż wiem, że pała do ciebie większym uczuciem niż do mnie - uśmiechnął się.
- Shisui...
- Ty też ją kochasz... Ale musisz wiedzieć, jeżeli zdradzisz wioskę ona Cie znienawidzi. Ale zrobisz to dla niej i dla dobra wioski - przerwał brunetowi kontynuując swoją wypowiedź. Uchiha zamilkł.
- Zrób to co uważasz za słuszne... Żegnaj przyjacielu - ostatnie słowa Shisui"

Zrobiłam krok w tył. Z moich oczu zaczęły spływać łzy, pokręciłam głową. Oczy Uchihy wróciły do poprzedniej formy. Ogłupiałam... Nie wiedziałam co myśleć,  jak się zachować. Czy to jest prawda? Shisu zabił się dla dobra wioski? A Itachi wybił klan i odszedł również dla dobra wioski? Miałam mętlik w głowie.  Jeden popełnił samobójstwo, a drugi się poświecił... A co zrobiłam ja ? Nic... Nawet nie potrafię uchronić swojego siostrzeńca.
- Teraz znasz prawdę. Nie tylko ty jesteś szpiegiem dla wioski, przyłączyłem się do akatsuki pełniąc do końca życiową misję. Hokage i starostwo dali mi takie zadanie, abym wymordował klan i uciekł.  Zostawiłem brata przy życiu, kiedy tylko stanie się silniejszy zemścił się na mnie. Wtedy pojawiłaś się ty i obudziłaś we mnie uczucia Hana... Kiedy zabijałem rodziców płakałem... Ostatnie słowa jakie usłyszałem od ojca były " Zrób to Itachi dla dobra wioski..." Przepraszam, że cię zostawiłem bez słowa ale musiałem. Dobrze wiem, że przyłączyłaś się do organizacji by chronić Naruto, wyczytałem to w twoich oczach...- mówił, a ja nie mogłam wydusić ani jednego słowa. Przeklęta starszyzna...Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Czy mu wybaczyłam? Nie wiem.
- Zostaw mnie samą na razie...- szepnęłam wychodząc z domku. Zniknęłam w ciemności lasu znajdując się nad jeziorkiem. Uklękłam na ziemi, a moje ciało ogarnął szloch.

~~~*~~~

Nie wiem ile czasu tak siedziałam i płakałam. Tak od wielu lat nie wylałam tyle łez jak dzisiejszej nocy, a noc się jeszcze nie skończyła. Shisui popełnił samobójstwo by chronić wioskę, a Itachi wymordował klan by również chronić mnie i wioskę, a ja przez tyle lat próbowałam go nienawidzić. Weszłam do domku i dojrzałam Uchihę, który siedział przed rozpalonym kominkiem.

"Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc", i nie mogę przez to usnąć
I może trochę pusto"...
HuczuHucz - Gdyby nie to

Podeszłam do niego powoli lecz niepewnie. Wstał i spojrzał na mnie, bez zastanowienia przytuliłam się do jego klatki piersiowej. Przez chwilę staliśmy w ciszy, tak było dobrze. Tęskniłam za nim.
- Obiecaj, że już nie znikniesz... - szepnęłam.
- Nie mogę ci tego obiecać - odpowiedział, spojrzałam w jego tęczówki.
- Czeka mnie walka z Sasuke i nie wiem jaki będzie jej koniec
- Powiedz mu prawdę! - uniosłam głos.
- Myślisz, że mi uwierzy? - zamilkłam.
- Za tydzień w świątyni klanu Uchiha. Bądź tam wieczorem
- Ale...
- Bądź tam.. - przytaknęłam na znak zgody. Uśmiechnął się delikatnie, a mi znów się zachciało płakać. Z groźnej Hany zrobiła się bezradna Hana, a wszystko przez uczucia i przez niego. Poczułam jego ciepłe wargi na czole.
- Idź się połóż rano wyruszamy - powiedział. Przytaknęłam chciałam już odchodzić kiedy złapał mnie za dłoń przyciągając do siebie.  Poczułam jego usta na swoich, które złączyły się w krótkim pocałunku. Delikatne muśniecie warg, za każdym muśnięciem pogłębiał pocałunek. Położył dłoń na moim karku przyciągając jeszcze bliżej. Dłonie przesunęłam po jego klatce piersiowej, oparł się czołem o moje. Oddechy przyspieszone, oblizałam wargi a on przesunął nosem wzdłuż mojej szyi. Zacisnęłam palce mocniej na jego koszulce kiedy składał pocałunki wzdłuż szyi do ucha.
-Dobranoc- wyszeptał odsuwając się. Czy byłam zawiedziona? Nie. Na moich ustach znalazł się delikatny uśmiech. Ucałowała jego usta po raz kolejny i zniknęłam za drzwiami pokoju zostawiając Uchihę.

~~~*~~~

Wracaliśmy do siedziby rozmawiając. Oboje ustaliliśmy, że w organizacji zachowujemy się tak jak wcześniej. Wymyśliliśmy plan jak opuścić organizacje i wrócić do wioski. Uprzedzić ją o zbliżającym się niebezpieczeństwie. Itachi odbędzie walkę z Sasuke i upozoruje swoją śmierć, albo powie bratu prawdę  chociaż obaj wierzymy, że to nie pomoże, a pogorszy sytuację. Itachi opowiedział mi o swoim spotkani z Naruto. Przekazał mu coś o czym nie chciał mi powiedzieć.
Weszłam do organizacji, a Uchiha za mną. Zachowywaliśmy się tak jak wcześniej  Itachi zdał raport liderowi po czym kazał nam opuścić pomieszczenie. Po wszystkim poszłam się odświeżyć, a w łazience zobaczyłam kartkę. "Nie przesadzaj z tą wrednością .." Zaśmiałam się pod nosem. Może trochę za bardzo go wyzwałam u lidera? Wszyscy są powiadomieni o śmierci Kakuzo i Hidana, ale jakoś nikt się tym za bardzo nie przejął. Ja również. Należało im się to, a szczególnie Hidanowi. Kiedy się odświeżyłam poszłam do salonu gdzie siedział Tobi, Kisame, Deidara i grali w karty przy butelce sake. Uśmiechnęłam się,  lubiłam sake.
- Gram z wami - mruknęłam
- Masz tyle pieniędzy? - zakpił blondynek, uniosłam jedną brew ku górze.
- Będę je miała kiedy cie ogram paniusiu-  uśmiechnęłam się cwanie, a Kisame wybuchł śmiechem.  Oczywiście większość pieniędzy zgarniałam ja. Kieliszek za kieliszkiem, papieros za papierosem. Alkohol działał, a ja nie miałam dosyć. Tobi zniknął gdzieś nagle i nie wrócił. Kisame poszedł do siebie, a ja siedziałam z blondynem opróżniając kolejną butelkę  W pewnej chwili wstałam już nie mogąc...Wylałam kieliszek na stół. Nawet nie wiem kiedy i jak zatoczyłam się do pokoju. Pamiętam tylko, że ktoś chyba mnie zaniósł.

"Nie chce mi się pić już, to wylewam te resztki do zlewu,
banalne - kiedyś nie wylałbym,
wyjebałbym do końca, nawet, jakbym się zrzygał tym..."
 VNM - Na Weekend



_______________________________________

No więc wróciłam z zagranicy! Długo czekaliscie na mnie ^^ Wiem , wiem brzydka ja :D
Powiem wam szczerze, ze nie jestem zadowolona z tego rozdziału -.- Dla mnie jest banalny...
Ale powiem wam, że po tym wyjeździe za granice wena mi pouciekała -.-



Makiko chan: Ooo nawet nie wiedziałam ale teraz już wiem :D Jest Itachi jest i będzie go coraz więcejjjjjj :D Ciesze się bardzo, że ci się podobał poprzedni rozdział. Ale ten chyba ci się nie spodoba xd

Akari: Powiem ci szczerze to próbuję opisywać sytuacje z mangi, a przynajmniej tak opowiadanie poprowadzić. Chociaż po tym wyjeździe za granicę trochę wena mi uciekła xD

Hanare: Hana tak! Z niej jest ostra i seksowna babka sama bym ja brała. Jest taka jak ja xD Ale ja jestem ładniejsza ^^

Chi: Ty chyba czekałas najbardziej na ten rozdział :*A te jutsu Hany jest dla mnie banalne -.- Jakos ostatnio wybredna jestem xd

Raikes: A weź jak ktoś dotknie moich włosów to pozabijam normalnie -.-Jezu jak ktoś moje buty rusza i depta to zabijam -.-

Mikinnou: Wiesz co ci powiem? Jak zobaczyłam te zdanie to sama pomyślałam ale debil ze mnie xD Chyba się trochę pogubiłaś w poprzednim rozdziale :D

Mikorie: Boże nie dość, że długość twoich notek mnie zadziwia to i długość komentarzy *.* Z poprzedniego byłam zadowolona ale z tego nie jestem xd

Mrs Pe: A no nie wiem czy Hana cos ten z Itachim musisz sie jej spytać :D Jo ale z tego nie jestem zadowolona xD

Hyuna-chan: Z poprzedniego byłam zadowolona ale z tego nie jestem xd

Amane: Jesu twoje komentarze są zadziwiająco długie *.* Co za książkę czytałaś? Twój komentarz nie był chujowy -.- Był bardzo miły :*

Zochan: Powiedz gdzie ty byłaś tyle czasu?! Ja wiem, że moja Hana jest cudna :D Zresztą jak ja xD Nie no co ty :p Jak znajdę więcej czasu to zajrzę :)

Mamiya: Powiem szczerze, że twój komentarz mnie najbardziej zainspirował :) Był bardzo szczery i pomocny. Dziękuję, ze wyraziłaś naprawdę szczerą opinię :*

Ayana-chan: Jo te moje kochane powtórzenia ja już tak mam niestety -.- Poprzedni rozdział mi sie podobał, ale z tego nie jestem zadowolona -.-

Dusty: Uśmierciłam Hidana i Kakuzo bo staram sie prowadzić te opowiadanie według mangi :)

Sora: Powiem ci właśnie, że nie chciałam z Hany robić takiej słodziutkiej dziewczynki. To nie mój typ :)
A kiedy u Ciebie rozdział? ;>

Sasame: Ty moja kochana!!! Hahahah twój komentarz jaki pouczający :( Kurwa ale sie naśmiałaś pewnie ja też jak czytałam twój komentarz i mi błędy wytknęłaś xD ale wiesz jaka jestem ja to jestem ja xD


A tutaj macie skraweg zdjęcia Hany i Itasia :D


17 komentarzy:

  1. Tak, jestem pierwsza!!! (Tu taniec na łóżku, bo Hana wstawiła rozdział. Co do notki, jak zwykle mi się podobała, ale ten moment z Itachim... Nie, żebym coś do niego miała, ale moim zdaniem oni do siebie nie pasują.
    Rozwaliłaś system w podsumowaniu, Ciebie, kochana, nic nie przebije :)
    No nic, nie wiem, co dalej pisać, bo skończył mi się limit myślenia. >.<'
    Jak zwykle pozdrawiam i dziękuję za Twój komentarz ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, zapomniałabym! Czekam na nową notkę i zapraszam do siebie w międzyczasie :)
      Buziaki,
      Hanare ;*

      Usuń
  2. A taki byłby ładny hentai >.< !Ale nie, Hana musiała zepsuć !No mniejsza.
    Rozdział krótki, ale wiele wyjaśnił.W dodatku ten moment ItaHana *.* .
    Musisz popracować nad tym, by zdania były lepsze stylistycznie, bo czasami trudno ogarnąć.
    Jeśli chcesz, mogę być Twoją korektą, więc ... mail znasz :-)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. "Troszkę" to za mało powiedziane... =,= Ale ja jestem nie ogarnięta, więc to nic nowego xD

    Hmm... Lubię jak Itachi dostaje w pysk od kogoś albo jak ktoś na niego wrzeszczy. To takie ciekawe ♥ No bo nasz Uchiha to uosobienie spokoju i opanowania, a tu nagle jakaś dziewucha na niego wrzeszczy xD
    Hana pokazuje pazurki ;) Mrrrau... :D
    A ja tam jestem pewna, że to Itaś ją zaniósł do łóżeczka! Zachował sie jak prawdziwy dżentelmen!
    I ja chcę more Dei'a >.<

    I jak ty możesz twierdzić, że nie masz weny..? Ja nie mam weny i to MOJE rozdziały są nudne...

    XOXO,
    Mikinnou ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram *.* .Więcej Deidary !Mój kochany DEIDARA !

      Usuń
  4. Hej Hana! Dodałaś wreszcie rozdział!!! Bardzo się cieszę! Uwielbiam Twój styl pisania!Jest cudowny! No i jeszcze muszę zgodzić się z chi yosei: hentaik byłby ładny chociaż ich nie lubię:) życzę ci weny:***
    Watashi

    OdpowiedzUsuń
  5. Z rozdziału a rozdział robi się coraz ciekawiej :) Szczerze powiedziawszy troszkę króciutko, no ale lepsze to niż nic ;>
    Moment na misji, no wiesz... Itachi i Hana baaardzo mi się spodobał, nie wiem, na jedno chciałabym, żeby było coś ten, ale z drugiej strony szkoda Kakashiego... na koniec okaże się, że będzie w ogóle z kims innym xD
    Więc czekam na rozdział następny z niecierpliwością.
    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No nareszcie nowy rozdział! Jak ja sie cieszę, że moge poczytac coś innego niż Itasaku(od tego paringu jastem uzależnoina).
    A rozdział mimo iż krótki to fajny, a najlepszy moment itahana. No i masz super styl pisania opowiadania. Czekam z niecierpliwościa na next' a.
    Pozdrawiam i życzę nadmiearu weny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, powiem Ci,że ten rozdział troszkę różnił się od poprzednich. Nie wiem jak to wytłumaczyć, po prostu był inny. Itachi..nah nah lubię go,jednak ubzdurałam sobie,że Hana pasuje do Kakashiego.. A pod koniec opowiadania zrobisz wszystkim żart i dasz zupełnie nieprzewidywalny paring ^^'
    Itaś i Hana ustalili plan działania,więc liczę na jakaś większą akcję, może walkę?;)
    Niech wena wraca jak najszybciej!
    Pozdrawiam:3

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże, zanim zaczęłam czytać notkę gapiłam się na cycki Hany... xD Mówiłam już, że jest zajebista?
    Bardzo się cieszę, że długość moich komentarzy cię zadowala, a notek nie zanudza ( oby), dlatego postaram się znów napisać ci taki piękny komentarz. Nie będzie to trudne, bo zawsze po przeczytaniu twojego rozdziału palce same mi chodzą po klawiaturze. Co się dziwić, w końcu jest co chwalić! :3 Głupia, jak możesz być niezadowolona, rozdział świetny. Zgodzę się z Ayana-chan i powiem, że był nieco inny od poprzednich, nie wiem czy to jakaś różnica w stylu pisania, czy może akcje tak go "odmieniły", jednak wrażenia mam pozytywne.
    Teraz tak wypalę od ni to od początku, ni od końca, ale pocałowali się! <3 Kawaii! :3 Moja ulubiona scena w tym rozdziale. Boże, jak ja uwielbiam Hanę i Itasia <3 Chyba już nigdy nie będe potrafiła wyobrazić sobie u jego boku kogos innego i go w pełni zaakceptować. xD
    Bardzo podobał mi się fragment, gdzie Itachi poprzez użycie Sharingana wszystko Hanie wyjaśnił. Zdawało mi się, że to ja jestem na jej miejscu i stoję sparaliżowana, a w głowie przewijają się te wszystkie obrazy. Pięknie to opisałaś. :3 Swoją drogą była to też pewna forma wyznania miłości Hanie, zastanawiam się, czy Itachi celowo "udostępnił" jej tamten fragment rozmowy, czy po prostu tak wyszło.
    Szykuje się spotkanie z Sasuke... Oj tu jestem mega ciekawa co wymyślisz, a tym bardziej jak połączysz te zdrzenia ( o ile masz taki zamiar) z losami Naruciaka. Choć biorąc pod uwagę przyjaźń jaką Uzumaki darzy Sasuke masz duże pole do popisu, dlatego jestem bardzo ciekawa jak to wszystko wymyślisz. I co najważniejsze - co zrobi Itachi? Czy dojdzie do walki? Właśnie ułożyłam sobie w głowie kilka scenariuszy i już nie mogę się doczekać, czy chociaż jeden jest bliski temu co napiszesz. :3
    Na koniec znów powróciła dumna i cudowna Hana, którą uwielbiam. NA pewno jest jest pijana jest jeszcze bardziej seksowna. ;D Swoją drogą mam pewne podejrzenia, że tajemniczą osobą, która ją zaniosła był Itachi. :3
    Mam nadzieję, że wena powróci do ciebie ogromną falą, choć ostatnio doskonale cię rozumiem, bo i mnie gdzieś uciekła.. ;c
    Pozostaje mi czekać na kolejny rozdział, który mam nadzieję szybciutko napiszesz i powalisz jego długością. Buziaki i jeszcze raz mnóstwa weny kochana. ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. No czeeeść:*
    Oh, mój Boże, co za cudny rozdział *-* Mam tylko jedno zastrzeżenie... za krótki ;_; Rany, tak cudnie mi się go czytało, że szok, patrzę na suwak, myślę 'o, jeszcze sporo mi zostało, ale super!' a tu nagle takie zaskoczenie, bo koniec... niemniej i tak był wspaniały <3
    Hehehe, rozbawiło mnie jak wraz z Itachim Hana udawała, że się nie lubią i nic się nie zmieniło, a Hana hejtowała Itasia przed liderem tak, że Uchiha aż jej później karteczkę podesłał, żeby nie przesadzała :D Za to normalnie kocham Hanę.
    I tak mi jej strasznie szkoda było, jak na samym początku wyrzuciła Itachiemu ;_; To smutne, że tyle przeszła :<
    Tak strasznie jaram się tym momentem, w którym Itachi 'odsłania' swoją prawdziwą twarz i ją przeprasza i wyznaje, że na nowo obudziła w nim uczucia <3 To było takie piękne, jeden z moich ulubionych momentów. Miło widzieć, że Uchiha ma tam jeszcze jakieś uczucia *-*
    Podobnie jak Mikorie, cholernie zastanawiam się, jak przebiegnie cały ten moment ze spotkaniem Sasuke i Itachiego… rzeczywiście, masz pełne pole do popisu *-*
    A co do twojej odpowiedzi na mój komentarz xD No wiesz, zajebisty rozdział to i zajebisty, długi komentarz^^ Czuję, że ten mi taki nie wyszedł, ale po prostu jestem wypompowana z jakiegokolwiek śladu życia po dniu dzisiejszym xD O ranyyy, co to była za książka… A, już wiem, „Pandemonium” Oliver Lauren czy jakoś tak xD Strasznie wzruszająca, przynajmniej dla mnie ;_;
    No nic, czekam więc z niecierpliwością na kolejny rozdział , nie mogę się doczekać, aby zobaczyć jak się sprawy potoczą *-* Hana wciąż jest cudowna i wciąż jest jedną z moich ulubionych bohaterek, nic się nie zmienia xd
    Pozdrawiam i całuję <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezusiek!!
    Jestem leń patentowany moja kochana bo...
    Bo dawno przeczytałam, ale komentarza nie zostawiłam...
    Tia....
    Można mnie za to zlinczować i za jeszcze inne sprawy...
    OMY!!! ItaHana....
    I Love It!
    Ciekawie tak na niego się drzeć...
    Ja tu myślałam, że dasz pięknego hentaia a tu dupa....
    A ja już miałam tą scenę przed mymi oczyma....
    To zdjęcie mi się strasznie podoba. Albo ta karteczka......
    Ja chyba skończę ten mój nudny komentarz....
    A! I mam nadzieje, że ta sprawa z tą całą Shaną-chan się wyjaśniła kochana.

    Pozdrawiam wraz z mym mężem Nagato i ślemy całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę późno, ale już komentuję :)
    Ten rozdział według mnie był przepełniony emocjami. Ale to dobrze, podobało mi się to. Scena, kótrą pokazał Itachi Hanie była bardzo wzruszająca. Tyle poświęcenia dla dobra wioski... można ich za to podziwiać ale z drugiej strony to smutne. W sumie to według mnie to trochę niefajne rozwiązanie jednak było. Zła starszyzna. Nie lubię jej, bo szkoda mi biednego Itachiego :P
    Nadal ubolewam nad śmiercią Hidana. No, ale cóż, tak widocznie musi być. ^^
    Jestem strasznie ciekawa jak potoczy się spotkanie Sasuke z Itachim... i czy tutaj też będziesz zgodna z mangą. Oby nie. Już się boję.
    A co do końcówki... nie ma to jak się odprężyć po stresującym dniu ;p Zastanawiającym jest jedynie to, kto ją zaniósł do pokoju. Choć mam pewne podejrzenia. ^^
    Cieszę się, że już wróciłaś ^^ Życzę Ci dużo weny, wolnego czasu i... no i w ogóle! :) Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, krwawią mi oczy T.T Ile błędów ;O Weź stara ogarnij troche z nimi co? xD
    Rozdział trochę taki no, b(analny) jak to ujęłaś xD Trochę nie których momentów nie szło ogarnąć, ale ogólnie mnie się podobało xD
    Pocałowali się! No trochę szybko, no, ale ważne, że się pocałowali xD
    No i Hana coś dużo pije, a potem będzie mieć kaca, nie zazdroszczę ;*
    Pozdrawiam i weny <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć.
    Jest to pierwszy ff pisany z perspektywy kogoś innego niż Naruto jaki czytam. Jest... inaczej. Myślę, że rozwinięcie o osobę Hany masakry klanu Uchiha jest interesująca i w ogóle osoba Hany rozwija w ciekawy sposób. Podoba mi się to opowiadanie, czekam na następny rozdział (jak pewnie wszyscy czytelnicy) :D
    Zostawię po sobie link do swojego opowiadania. Jeżeli chcecie zgłębić się w mroczny świat i poznać Naruto innego niż w każdym innym opowiadaniu, moja historia was zaciekawi ;)
    http://naruto-black-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wchodzę tu z nadzieją, że może pojawiło się coś nowego i co się okazuje! że zapomniałam skomentować (ciapcia -.-)

    Tak więc, zacznę od cytatów, które potrafisz idealnie dopasowywać. Nadają temu wszystkiemu takiego oryginalnego charakterku xD
    Muszę przypuszczeniom, że wbrew twoim przypuszczeniom, rozdział strasznie mi się podobał. Ten pocałunek <333 omnomnom. romantico, i like it! xD
    I ta końcówka! Jebłam. Poważnie Hana musiała trochę przesadzić z tą wrednością u lidera. ^^ Szkoda, że tego nie opisałaś, coś tak czuje, że szło by się ostro pośmiać .
    Ogólnie rozdzialik nico inny niż wcześniejsze, to nie znaczy że zły, ale jakaś taka inna atmosfera w nim panuje. z jednej strony smutna - przy ostatnim spotkaniu Itachiego z Shisuim, beczeć mi się chciało i dziwię się, że na Uchihie nie wywarło to w tedy żadnych łez. No ale cóż - facet, zawsze musi zgrywać twardziela.
    Eh.. nie lubię pisac krótkich komentarzy, ale mama woła na obiad, tak więc kiedyś to nadrobię ;pp
    Buziaki ; *****

    OdpowiedzUsuń

Layout by Sasame Ka